Translate

Smoothe - Energia w szejkerze .

 Hej ! 

Często jest tak że mamy mało czasu w swoim życiu  , już budzimy się rano z napiętym grafikiem  praca , dom , dzieci ,szkoła , mnóstwo zajęć dodatkowych. 
Jednak piorytet u mnie to regularne odżywianie i to jest najważniejsze w moim grafiku na cały dzień. 

Co zrobić kiedy nie mamy czasu na posiłek a co dopiero zrobienie go ! 
Ja zawszę idę na łatwiznę w takich przypadkach , pakuje w szejker moje ulubione produkty i zawijam taki szejker ze sobą . 




Jest to pół litra mega energii na 4 godziny !  Przeważnie są to warzywa owoce , źródło potrzebnych węglowodanów ,tłuszczy , białka i błonnika . 

Co dzisiaj napakowałam w szejker ! 



*Banan 
* Awokado
*sok z wyciśniętej cytryny 
*gruszka
*melon 
*200ml wody ( bo tyle mi się mieści w całości do tego szejkera 500ml ) 
*30g odżywki białkowej tu Isolat 100 z Trec -a 

razem ok 350 kcal 


Wszystko miksuję razem i siup do szejkera ;)) 




Oczywiście często dodaję jeszcze garść szpinaku ale zabrakło , można dodać produkty jakie się lubi oczywiście , takie smoothe jest fantastyczne po treningu jeśli ćwiczymy rano . 



Pozdrawiam 
Beartka FitGirl 

Co zjada Bertka w ciągu dnia .

Hej 

Wiele z Was prosi w wiadomościach o plan żywieniowy z całego dnia , nie mam jeszcze internetu więc trudno mi pisać posty ale po 18 marca już będą regularnie , proszę o cierpliwość. 


A więc !: 

Jak wyglądają posiłki na cały dzień ,oczywiście jest to  dzień mocno treningowy tzn albo godzina cardio lub spinning 45-60 min z rana i trening siłowy wieczorem albo oba jednocześnie z rana , przypominam że trenuję codziennie na siłowni . 

Przypomnę jeszcze osobą nowym, które dopiero dołączyły i pytają co i jak,  od 11 miesięcy walczyłam z nadwagą dokładnie 2 kwiecień 2014 do dziś .... schudłam obecnie ok 48 kg no i już mi tak zostało że bez treningu żyć nie mogę i jadę dalej ... 




Resztę jest opisane w pierwszym poście , więc serdecznie zapraszam ! :)))



Przechodzimy do posiłków ! 

Kiedy wstaję , wypijam na czczo  200ml ciepłej wody z wyciśniętym sokiem z połówki cytryny . Pomaga mi to rozkręcić mój metabolizm , który kiepsko pracował nim zaczęłam trenować , wciąż go podkręcam i stosuję różne triki np taki jak ten .  



Do 20 minut robię szybkie śniadanie , posiłek musi być lekko strawny , składać się z białka i węglowodanów oraz tłuszczy . 
Będzie to posiłek przed treningiem, więc nie jest zbyt obfity . 


Przykład pierwszego posiłku : 
Serek wiejski z rzodkiewką , kromka chleba razowego z hummusem do tego jajko i awokado , kawka . 


Kolejnym posiłkiem po treningu jest zwykle szejk białkowy który ma plus banan , który ma ok 90 kcal taki 100gramowy , zjadam to zaraz wychodząc z siłowni . 

Trzeci posiłek taki po treningu to jest przeważnie owsianka z owocami lub płatki żytnie również z owocami , orzechami i cynamonem który kocham . 









Kolejny posiłek  :
Kurczak z warzywami , ryż , ogórki kiszone . 

Jeśli przychodzi pora jedzenia najlepiej mieć je ze sobą ,ponieważ bardzo ważne jest aby jeść o tych samych porach ( regularnie) 

Tutaj mamy kaszę gryczaną , kurczak z ananasem , sałata ,pomidory,brokuł ,fasolka szparagowa,oliwki.  

Jeśli chodzi o ostatni posiłek taki przed spaniem to jest to coś lekkiego np owsianka bez owoców z orzechami i cynamonem lub   smoothe z warzyw : szpinak, pietruszka, dwa banany , nasiona chia, awokado, borówki 200ml wody.  







Ostatni posiłek powinno się zjeść dwie godziny przed spaniem i tego się trzymam , czasem jest taki dzień że trenuję dwa razy na dzień rano cardio lub spinning a wieczorem trening siłowy więc trzeba też uzupełnić braki .

Może to być ryba z warzywami , lub zwykła owsianka z orzechami i cynamonem tak zwykle kończę dzień ... 







Mam nadzieję że to zaspokoiło Waszą ciekawość i na pewno jeszcze takie posty będą , proszę o cierpliwość . 


Pozdrawiam 
Bertka FitGril 



Post z 28 grudnia 2014 Facebook 

Wtedy pracowałam nad poprawą swojego brzucha , post był na Facebooku ale myślę że dla osób, która ta partia jest dość problematyczna , znajdzie tu jakieś wskazówki jak można w kilka tygodni poprawić i spalić tłuszcz z brzucha . 

Mój brzuch po dwóch cięciach cesarskich . 


Wrzucam foto co mi się udało zrobić przez 5 tyg , 5 cm mniej w obwodzie brzucha uff , ( nie wiem ile kilogramów mniej bo ja się nie ważę ) .


Ok do rzeczy , nie jest to jeszcze szczyt moich marzeń ale jestem dumna , dużo można osiągnąć systematyczną pracą i zdrowym odżywianiem chciałam Was również zmotywować do tej pracy, mimo olbrzymiej nadwagi i dwóch cięć cesarskich da się trzeba tylko chcieć .

A więc co ćwiczyłam !
*Mój ulubiony zestaw ćwiczeń , który daje najlepsze efekty ! Klik ( youtube)

ten zawsze ćwiczę na siłowi .
* godzina cardio 6 dni w tygodniu w tym dwa razy biegam. 
* trening siłowy na siłowni ( maszyny do abs) 



Najważniejsze to regularne zdrowe odżywianie bo brzuch robi się w 70 % w kuchni i to mi się potwierdziło .

Można ? Można !

Więc jedziemy dalej bo do 5 miesięcy chcę tu widzieć 6pak , kto się chce przyłączyć cyka foto dzisiaj , mierzy obwód zapisuje i za miesiąc robimy aktualizację !

Powitanie !

Hej ! <3 

Mam na imię Beata , jestem żoną i mamą dwójki dzieci . Od 11 miesięcy toczyłam codzienną walkę ze swoją chorobą jaką była otyłość , oraz ze swoją słabą wolą, która ograniczała moje życie codzienne. 
Nadszedł dzień gdzie powiedziałam DOŚĆ ! I toczyłam walkę z umysłem o fit sylwetkę , udało się ! Ale to dopiero początek , więc dołącz do mnie ! 




Zacznę od początku ....


Od roku 2007 cierpiałam na  olbrzymią nadwagę , zaczęło się gdy zaszłam w drugą ciążę,  bardzo przytyłam bo prawie 30 kg , była to ciąża problematyczna,lekarz co wizytę twierdził że szyjka za krótka albo że robi się już rozwarcie ,trzeba leżeć ,wcześniej poroniłam więc było to dla mnie bardzo stresujące , że nie uda mi się donosić ciąży,stres zajadałam , wszystko poszło dobrze ale  pod koniec ciąży ważyłam  92 kg ,po porodzie kilogramy zostały.

 Przez 6 lat próbowałam walczyć z nadwagą ale po różnych dziwnych dietach głodówkach,  odpuszczałam , a kilogramów zamiast ubywać przybywało , teraz wiem że był  to efekt jojo, dziwne diety , głodówki czy drastyczne obcinanie kalorii tak się właśnie kończy . 

Samopoczucie i własna ocena spadały na łeb na szyje i nie mogłam nic zrobić, czułam się sparaliżowana w swoim ciele ,brzydka , gruba , zakompleksiona, nigdy wcześniej w swoim życiu , nie miałam tak dużej nadwagi dlatego nie potrafiłam się z tym pogodzić, a też nic z tym zrobić , bo nie miałam energii , byłam wiecznie senna , marudna i zgorzkniała , niestety tu koło się zamyka . 
Lata mijają ....

Jakiś czas później nadchodzi nowa era  , era Chodakowskiej :)
Trafiłam na ten fanpage w 2012 roku , śledziłam wpisy dosłownie codziennie , byłam zdumiona osobą Ewy i bijącą od niej pozytywną energią , dla mnie to było nowe zjawisko , wcześniej czegoś takiego nie było , ten fanpage zamienił się w niesamowite miejsce dla wszystkich kobiet borykających się z dużą nadwagą , wtedy zobaczyłam że nie jestem sama , że wiele kobiet po urodzeniu dzieci boryka się z nadwagą , nie dbają o siebie , no i zyskałam wsparcie, wtedy poczułam że jak one to i ja dam radę !  ,
.... oczywiście  nie od razu wzięłam się do pracy nad sobą , najpierw kupowałam te płyty , książkę  i czekałam ... na co ?! ...hmmm chyba na cud ! 
Ale niestety cud nie nadszedł , kilogramy dalej były :( tak przeminęły dwa lata :( , ja ćwiczyłam , czasem skalpel czasem 5 minutówki   i oczywiście Mel B , ale nic, dramat  :((

Co mnie wreszcie przełamało ?! ... to te wspaniałe kobiety, które zaczęły wysyłać do Ewki swoje metamorfozy , tak to było coś niesamowitego , bez ściemy , bez fotoshopa mogłyśmy zobaczyć że się da , da się walczyć z olbrzymią nadwagą , mi motywacja spadała ( przez ie odpowiednie odżywianie) ale znowu uwierzyłam że się da że te kobiety są prawdziwe. 

Tak  , tak wtedy poczułam, że też chcę wysłać takie zdjęcie do Ewki i zrobię to ! I to był mój pierwszy wyznaczony sobie cel ! Muszę zrzucić przynajmniej 15 kg .. do roboty ! 
Ale że nie mogłam ćwiczyć w domu ,bo nie miałam warunków i szybko odpuszczałam , zabrałam gruby tyłek na siłownię . 
Wtedy kupiłam karnet z marszu na cały miesiąc i złożyłam sobie przysięgę że będę chodziła codziennie przynajmniej na godzinę i nie odpuszczę ani jednego dnia , tak też się stało , lecz moja godzina o dziwo zamieniła się w dwie i tak już od 11 miesięcy ta chwila trwa :) tak nie odpuściłam z czego jestem niesamowicie zadowolona :)

Cofamy się do 2 kwiecień 2014 , Waga początkowa to 110 kg 




Pierwsze ćwiczenia jakie zaczęłam wykonywać to 20 minut na orbitreku i godzina spacerowania po uniesionej do góry bieżni gdzie co tydzień zwiększałam jej pochylenie , oraz zwiększałam również długość ćwiczeń na orbitreku i tak codziennie 7 dni w tygodniu . 

Po dwóch miesiącach już ćwiczyłam 40 minut na orbitreku i godzinę na bieżni , tak tak wiem jest to zbyt intensywny trening dla osoby początkującej ale ja chciałam sobie udowodnić że mogę , że moje ciało mimo nadwagi potrafi tylko ogranicza mnie umysł , który cały czas szeptał mi starczy ! dość! po co Ci to ! ale ja wtedy dodawałam 10 minut dłużej ćwiczeń . 

Czasem było bardzo ciężko , pot lał się strumieniami , nogi bolały ręce również , organizm się buntował , czas wymiotowałam po treningu ale nie odpuszczałam zwiększałam długość treningu , nawet jak dopadały mnie dni kobiece szłam na trening nie szukałam wymówek . 
Wtedy również zdecydowałam o drastycznej zmianie nawyków żywieniowych , bo nie po to się tak męczyłam na treningu aby nadrabiać potem złym odżywianiem te wypocone kalorie . 

Przyznam się teraz że moje treningi kończyły się wtedy gdy spaliłam na nich 800-1000 kcal wtedy szłam do domu , to był dla mnie dobrze wykonany trening , wszystkie te kalorie codziennie notowałam, teraz wiem że odbiła mi palma ale może to nauczyło mnie systematyczności i wytrwałości . 

Po 3 miesiącach -15 kg ! ( pamiętajmy też że 5-6 kg to woda i zanieczyszczone jelito ) 

Musicie też pamiętać że człowiek uczy się na błędach , moje początki takie były , byłam lejkiem w tym wszystkim i myślałam że im więcej kilogramów zrzucę tym lepiej , teraz wiem że to głupie myślenie i może doprowadzić do różnych nawet niebezpiecznych sytuacji .
Bezpieczne odżywianie to 0,5 kg na tydzień co daje 18 kg na rok . 

Miesiące mijały , kilogramy również , dużo informacji na temat zdrowego odchudzania i odżywiania znalazłam w internecie , codziennie szukałam jakiegoś guru od którego mogłabym się uczyć , poprawiać błędy oraz czerpać przyjemność z tego co robię . 
Mój umysł kompletnie się zmienił , wreszcie zaczęłam być szczęśliwa , mąż patrzył z podziwem , inni chwalili , każdy był zdumiony a ja czułam jak rosną mi skrzydła , niesamowite ! 

Po 11 miesiącach walki z kilogramami i nie odpuszczaniu dnia ćwiczeń na siłowni  , udało mi się zrzucić 48 kg ... yeeees! 



Obecnie jeszcze nie jest to szczyt moich marzeń , ale co najważniejsze akceptuję siebie ,nie mam kompleksów  ,  jestem szczęśliwa w swoim ciele , teraz wiem że mogę wszystko jeśli tylko czegoś zapragnę i  realizuję to . 

Ostatnio nawet postawiłam duży nowy krok w swoim życiu i przeniosłam się z rodziną do nowego kraju , aby nie być ograniczonym w małej zabitej dechami miejscowości , chcemy spełniać swoje marzenia i uczyć się nowych rzeczy . Wiem że był to duży , odważny krok ale nie ma dla mnie teraz  rzeczy nie możliwych , czuję siłę którą teraz mam w sobie , spróbuj i Ty ! 

Mam nadzieję że dołączysz do mnie i będziemy się wspólnie motywować !!!! 

Do dzieła ! 


Bertka .